Na regaty do Wielenia zjechali zawodnicy z całej Polski, w sumie pojawiło się 41 załóg, które podzielono na klasy omega sport i omega standard. Nowosolanie w składzie Grzegorz Bitner, Jarek Bitner i Piotr Gaziński na zawody wyjechali już w piątek.
Podczas regat zawodników nie rozpieszczała pogoda, w sobotę nie dość że mocno padało, to jeszcze z początku niezbyt ochoczo wiało. - Na imprezach tej rangi nikt nie patrzy na deszcz, po prostu musi wiać. W sobotę udało się rozegrać cztery wyścigi, każdy z nich wygrała inna załoga, nam jedna wygrana i równe pływanie w pozostałych wyścigach pozwoliły objąć prowadzenie po pierwszym dniu – mówi Grzegorz Bitner.
W niedzielę zapowiadało się nietęgo. - Masakra jakaś, brak wiatru zmusił sędziego do odroczenia wyścigu zaplanowanego na godz. 10.00, po dwóch godzinach zaczęło w końcu coś wiać. Ruszył wyścig, jak się okazało, był to ostatni. Finalnie udało nam się wygrać regaty, co po dwuletniej przerwie w startach w Pucharze Polski jest dla nas miłym zaskoczeniem – podsumowuje G. Bitner.
Ogromne gratulacje dla nowosolskiego tercetu!
Marek Grzelka