Koronę w ostatni weekend czekało trudne zadanie. ŁKS Łęknica to bardzo solidny, dobry zespół, który po ośmiu kolejkach IV ligi zajmuje trzecie miejsce. Zawodnicy trenera Kujawy do meczu przystąpili z osłabionym składem, co było widać na boisku
Korona Kożuchów
- ŁKS Łęknica 2:7 (0:5)
Bramki: Wasiewicz 71’, Zagrodny 83’ - Gad 5’, Imeh 9’, Owsiany 39’, 45’ i 81’, Bełz 42’ i 87’
Korona: Woźniak - Borkowski, Giwerski, Graczyk, Mikarej (35’ Sokołowski), Poterała (30’ Kotlarz), Wasiewicz, Zagrodny, Dąbek, Wierzbicki, Niedźwiedź (81’ Ciebień)
Korona przystąpiła do sobotniego meczu osłabiona brakiem dwóch filarów obrony - tego dnia nie zagrali Tomasz Spirzak i Marcin Janik. I to było widoczne od pierwszych minut. Już w 5. po faulu przed polem karnym gospodarzy idealną okazję z rzutu wolnego miał ŁKS. Jarosław Gad uderzył przepięknie, piłka wpadła w okienko. Chwilę później do sytuacji sam na sam doszedł Beniamin Imeh, ale obronną ręką z tej akcji wyszedł Grzegorz Woźniak. Jednak w 9. minucie Imeh zrehabilitował się, zdobywając bramkę numer dwa dla Łęknicy po strzale głową. Dziesięć minut później Imeh znakomicie obrócił się z piłką, zagrał prostopadle do Jarosława Owsianego, który chybił na szczęście dla Korony. Plan taktyczny trenera Romualda Kujawy runął już w pierwszej połowie, kiedy musiał wymienić kontuzjowanych Kubę Poterałę i Norberta Mikareja. Na domiar złego w 39. pada następny gol dla drużyny z Łęknicy, tym razem autorstwa Owsianego. W 42. minucie koszmarna strata na własnej połowie, Marcin Bełz przymierzył z lewej nogi po długim słupku, bardzo ładna bramka. Na tym strzelanie w pierwszej połowie się nie skończyło, dzieła dopełnił Owsiany z rzutu wolnego.
Na początku drugiej części gry przed utratą bramki uratowało nas spojenie. Od 67. minuty ŁKS musiał grać w dziesiątkę, czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych otrzymał Michał Krukowski. W 71. minucie Korona dopięła swego, Artur Wasiewicz głową „wsadził” do sieci, asystentem był Krzysztof Borkowski. Łęknica mimo tego że grała jednego mniej, nie ustąpiła. Chwilę po bramce Wasiewicza odpowiedział swoim trzecim golem Owsiany, dokładając do „pustaka”. W 83. Grzegorz Zagrodny zdobył po dokładnym lobie drugiego gola dla kożuchowian. Festiwal strzelecki zakończyli przyjezdni a konkretnie Bełz, który żeby zdobyć gola na 7:2, musiał przebiec całe boisko...
W następnej kolejce Korona zagra z Piastem Iłowa na wyjeździe.
(mati)
Wyniki 8. kolejki:
Lubuszanin Drezdenko - Sprotavia Szprotawa 1:2
Arka Nowa Sól - Odra Bytom Odrzański 3:2
Łucznik Strzelce Krajeńskie - Dąb Przybyszów 2:3
Czarni Witnica - Spójnia Ośno Lubuskie 0:1
Syrena Zbąszynek - Orzeł Międzyrzecz 0:2
Budowlani Lubsko - KP Piast Iłowa 0:2
Korona Kożuchów - ŁKS Łęknica 2:7