„Jutrzenka” obchodzi 12 urodziny
Już w najbliższą sobotę 15 lutego podczas zamkniętej imprezy w sali wiejskiej w Siedlisku swoje 12 urodziny będzie obchodzić zespół „Jutrzenka”. W spotkaniu muzycznym z okazji rocznicy założenia zespołu wezmą udział dwie zaprzyjaźnione grupy muzyczne, „Jarzębinki” z Otynia oraz zespół „Razem Raźniej” z miejscowości Długie Stare k. Leszna.
Sprawdzałem jak od 2002 r. zapisywano kartę historii tego najstarszego zespołu śpiewaczego w gminie.
Założycielem „Jutrzenki” był Ryszard Łabiak, były dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury.
- Zaczęło się od spotkań opłatkowych seniorów, ale doszliśmy do wniosku, że powinniśmy się widywać częściej i że powinny to być spotkania muzyczne. Dyrektor Łabiak skrzyknął nas, a po rozmowie z wójtem zaakceptowano powstanie zespołu. Mieliśmy piękną salę nad bramą wejściową w zamku, w której urządzaliśmy sobie próby – wspomina kartkując strony kroniki Jadwiga Czaykowska, która w zespole jest praktycznie od samego początku. Jest jego szefową i kronikarką.
Żeby zespół można było w ogóle powołać do życia, trzeba było znaleźć i opłacić muzyka. A że wtedy w gminie żadnego wolnego nie było, ściągnięto go z zewnątrz. I tym sposobem zespół zaprosił do siebie Zdzisława Zwarycza z Nowego Miasteczka. - Współpraca trwa do dziś i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni – mówi J. Czaykowska.
Zespół w momencie założenia liczył 25 osób. - Mało kto wie lub pamięta, że najpierw nazywaliśmy się „Malina”. Ale to nam nie do końca pasowało. Ktoś zaproponował ”Jutrzenkę” i tak już zostało – uśmiecha się J. Czaykowska.
Członkowie zespołu na scenie debiutowali 5 lutego 2002 r. Ta data przyjęta jest jako formalne zawiązanie się zespołu. - Obsługiwaliśmy wszystkie miejscowe uroczystości, potem zaczęliśmy być zapraszani na zewnątrz. Oswajaliśmy się ze sceną coraz bardziej, trema zaczęła mijać. Braliśmy udział w kościelnych uroczystościach, zorganizowaliśmy także naszą pierwszą zabawę andrzejkową, żeby dorobić na stroje, pantofle, na wyjazdy – opowiada o pierwszych latach istnienia moja rozmówczyni.
Zespół zaczął ekspansję geograficzną na coraz bardziej odległe miejscowości w Polsce, ale także za granicą: Kamień Pomorski, Międzyzdroje, Polanica Zdrój czy Berlin na zaproszenie Polonii.
Od samego początku zespół swoim występami uświetniał także Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
„Jutrzenka” ma na koncie wiele statuetek i odznaczeń za udział w różnych przeglądach i spotkaniach śpiewaczych. Jednym z ważniejszych wydarzeń w historii było zdobycie Krośnieńskiej Sowy w 2007 roku na Przeglądzie Nowej Piosenki Ludowej (impreza pod patronatem Radia Zachód – dop. red).
Upływający czas spowodował, że z powodu chorób, wieku, śmierci członków zespołu skład zaczął się wykruszać. - Dziś została nas garstka – przyznaje J. Czaykowska. Dodaje, że przez lata do ekipy dokooptowano niewiele osób. Dziś śpiewających jest zaledwie ośmioro plus muzyk.
Najstarsi członkowie to Zofia i Czesław Beresiowie (odpowiednio 82 i 84 lata). J. Czaykowska mówi że dla każdego nowego członka drzwi są otwarte.- I do środka i na zewnątrz. Jeżeli ktoś chce do nas dojść, to serdecznie na takie osoby oczekujemy. Ale jeśli ktoś chce wyjść, to też nie widzimy problemu.
Dziś największą bolączką zespołu jest brak stałego pomieszczenia. Własnego kąta, w którym mogliby spokojnie się spotykać. - W takim miejscu mogłabym trochę zintegrować emerytów należących do koła, którym kieruje (J. Czaykowska jest szefową koła nr 5 Związku Emerytów i Rencistów w Siedlisku – dop. red) i przy tej okazji miałabym możliwość wciągania do zespołu nowych członków – rozmarza się szefowa „Jutrzenki”.
Członkom zespołu życzymy kolejnych lat w zdrowiu, imprezy urodzinowej w miłej atmosferze i następnych sukcesów na scenie.
Mariusz Pojnar