O problemie braku powiązanych ze sobą w sieć ścieżek rowerowych mówi się od dawna. Jak do tej pory nikt nie podjął się zrobienia koncepcji takich ścieżek, które przebiegałyby kompleksowo łącząc np. kilka lub kilkanaście miast województwa. - Raczej było tak, że samorządy – gminy lub starostwa powiatowe, robiły po kawałku te ścieżki u siebie, ale nie było czegoś takiego, żeby później łączyć je w sensowną całość i tworzyć pewną rowerową sieć komunikacyjną – mówi Jacek Sauter, burmistrz Bytomia Odrzańskiego.
Ale to ma się zmienić. Dwa tygodnie temu przedstawiciele samorządów z terenu południa województwa podpisali list intencyjny w sprawie budowy ścieżek rowerowych na łącznym odcinku ok. 100 kilometrów. Roboczo o projekcie J. Sauter mówi, że jest to „koncepcja y”. - Chodzi o dwa ciągi w jakich byłyby budowane. Pierwszy odnoga „y” szłaby od Kargowej do Wolsztyna, drugi od Nowej Soli, przez Bytom Odrzański aż do Głogowa. Beneficjentem projektu będzie Kargowa, ale połączy on przynajmniej kilka gmin.
Jak widać, drugą odnogę tworzą nadodrzańskie gminy, które współpracują ze sobą od dawna w kwestii budowania produktu turystycznego. - Mamy porty, prędzej czy później będą statki, więc stworzenie sieci ścieżek byłoby kolejnym elementem do promocji regionu i stworzenia spójnego produktu turystycznego – opowiada o samej idei J. Sauter.
W projekt zaangażowało się także Lubuskie Trójmiasto. - Jesteśmy bardzo zdeterminowani, żeby te ścieżki powstały. Ich stworzenie pozwoli wzbogacić produkt turystyczny i da możliwość urozmaicenia uprawiania turystyki w granicach województwa - podkreśla Bartosz Fitych, dyrektor LT. Jego zdaniem taka sieć byłaby pewnego rodzaju kręgosłupem, od którego jeszcze w dalszej przyszłości można byłoby rozbudowywać sieć na kolejne gminy, niekoniecznie położone nad Odrą.
Zdaniem J. Sautera na przygotowanie strony formalno-prawnej projektu potrzeba dwóch lat. A o pieniądze na samą budowę 100 km ścieżek walka rozpoczęłaby się dopiero po kolejnym rozdaniu środków unijnych, czyli po roku 2014. - Wiem, że to odległa data i ktoś powie, że zbytnio wybiegamy w przyszłość, że to nierealne, ale kto parę lat temu wierzył w porty? - pyta J. Sauter. - Może wreszcie w sprawie ścieżek przejdziemy od słów do czynów – kwituje burmistrz.
Bartosz Fitych jest w tej sprawie optymistą. - Mamy sygnały, że budowa ścieżek rowerowych zostanie wpisana jako jeden z priorytetów rozwoju województwa lubuskiego a to ułatwi pozyskiwanie środków na realizację projektu.
W Bytomiu powoli zaczynają w sprawie ścieżek stawiać pierwsze, małe kroczki. - Jesteśmy po słowie z Nadleśnictwem Nowa Sól, które prawdopodobnie przekaże nam za symboliczną kwotę pasy przeciwpożarowe, co pozwoli być gotowym do budowy ścieżek. Może na próbę mieszkańcom uda się kilkukilometrowy odcinek zbudować już w przyszłym roku – rozmarza się Jacek Suater.
Mariusz Pojnar