Dodane

  • Kolejne osiedle w śródmieściu

    ns krag
    Kolejna miejska plomba zostanie zagospodarowana. Przy ul. Waryńskiego na dawnej gazowni powstanie osiedle mieszkaniowe z usługami na parterze.

 

Nadprożejużod jakiegoś czasu leżało w siedziby Izby Regionalnej, ale napis został odszyfrowany dopiero kilkananaście dni temu- Eureka, eureka - krzyknął dr Adam Górski, który odczytał to, co znajdowało się na odkrytym nadprożu z czasów renesansu.

 

Do odkrycia, choć to akurat to nie jest najwłaściwsze słowo, doszło kilkanaście dni temu. Naukowcy pracujący w kożuchowskiej Izbie Regionalnej odczytali napisy z nadproża, o którym nie wiedziano, z jakiego okresu pochodzi. Już jakiś czas temu trafiło na piętro Izby Regionalnej. Wiadomo było tylko tyle, że pochodzi z zamku. I na tym wiedza się kończyła. Aż do momentu, kiedy badający nadproże dr Adam Górski krzyknął „Eureka, eureka”! Zapanowała konsternacje. Udało się ustalić, że nadproże pochodzi z okresu renesansu. Zatem odkryta inskrypcja ma już prawie pięćset lat. - Dla nas ma bardzo ważną wartość historyczną, to coś, co znacznie wzbogaca zbiory Izby Regionalnej – mówi Zdzisław Szukiełowicz, regionalista z Kożuchowa. Cieszy się z tego, że wreszcie udało się rozszyfrować tajemnicę piaskowca z renesansu.

Inskrypcja została napisana krojem pisma gotyckiego, stąd do tej pory była trudna do odczytania.

Znajduje się na niej imię czeskiego króla Ludwika Jagiellończyka, oraz napis „Ja Hans Rechenberg, rycerz ze Sławy”. Dr Tomasz Andrzejewski wyjaśnia, że inskrypcje tego typu pojawiały się najczęściej po remontach czy przebudowach zlecanych przez szlachtę, w celu upamiętnienia zasług. - Jednak w tym przypadku H. Rechenberg, który objął lenno w 1516 r., prawdopodobnie udokumentował swoją obecność i posiadanie zamku. W tym aspekcie jest to jedyny materialny ślad obecności tego magnata w Kożuchowie, bo jak wiemy w 1516-1537 w jego rękach znajdował się zamek – mówi T. Andrzejewski, który zwraca uwagę na fakt, że odkrycie ma ogromną wartość, nie tylko w wymiarze lokalnym. - To prawdopodobnie najstarsza inskrypcja nowożytna na terenie powiatu nowosolskiego, a w aspekcie historycznym nawet historycznego Księstwa Głogowskiego – wyjaśnia T. Andrzejewski.

Przypomnijmy, Hans Rechenberg jako rycerz Jagiellonów przebywał na dworach królewskich w Krakowie, Pradze i był osobą, która po zakończeniu służby przenosiła wzorce renesansowe na nasze ziemie. - Umieszczenie takiego napisu miało ważne znaczenie w celu podkreślenia jego zasług i upamiętnienia swojego imienia dla potomnych – tłumaczy T. Andrzejewski.

 

Mariusz Pojnar