- To dla nas rok szczególny, w którym chcemy pamiętać o wszystkich pierwszych założycielach i prezesach klubów HDK w powiecie – mówi Grażyna Krzyśko, szefowa oddziału PCK w Nowej Soli. Wylicza tych zasłużonych, część z nich już nie żyje. - Stefan Cieplak, który organizował krwiodawstwo w kożuchowskim „Polmo”, nieżyjąca Krystyna Gecenowicz, która zajmowała się tym samym w „Odrze”, Mieczysław Derkowski, który organizował klub HDK przy „Dozamecie”, świętej pamięci Marian Langiewicz, który tworzył klub przy Komendzie Powiatowej Milicji, Bogdan Łyczko, który organizował krwiodawców przy LPBP, Paweł Rychlik i Agnieszka Lenard, którzy przyczynili się do zorganizowania klubu w Kożuchowie, Joanna Michalik w Bytomiu Odrzańskiego, Sławomir Ozgowicz przy straży pożarnej oraz Rafał Kokornaczyk w Kolsku. To dzięki nim krwiodawstwo w powiecie nowosolskim przez ostatnie lata się tak rozrosło i dziś funkcjonuje tak dobrze – mówi G. Krzyśko.
W latach 50. krwiodawstwo funkcjonowało w innym wydaniu niż dziś. Wtedy nie było akcji wyjazdowych, tylko istniały stacjonarne punkty oddawania krwi, rozlokowane najczęściej przy szpitalach w większych miastach. Na mapie administracyjnej dawnego woj. zielonogórskiego taki punkt mieścił się w Kożuchowie w szpitalu położniczym. Był to raczej punkt prowizoryczny, bo nie było możliwości przyjęcia większej liczby osób.
Jak podają źródła, na samym początku krwiodawca oddawał 200 ml krwi, a w rekompensacie dostawał... kilogramową puszkę mięsnych konserw i butelkę ciemnego piwa (dziś krwiodawca dostaje osiem czekolad i kawę – dop. red.). - Potem 400 ml a dziś dla wszystkich jest jedna stawka, czyli 450 ml krwi pełnej – mówi G. Krzyśko, która do pracy w Polskim Czerwonym Krzyżu przyszła w 1973 roku. W tym roku obchodzi 40 lat pracy w tej organizacji. - Początki były trudne. Wtedy krwi brakowało, w latach 70. jak w ciągu roku zebraliśmy 150 litrów krwi, to był ogromny sukces. Chodziliśmy po zakładach pracy, potem zakład dawał autobus i ci ludzie jechali do punktu krwiodawstwa oddać krew – opowiada o swoich początkach w PCK nowosolanka.
Na początku lat 80. punkt krwiodawstwa przeniesiono do nowo wybudowanej nowosolskiej lecznicy. Najpierw mieścił się na jednym z pięter budynku szpitala, potem zlokalizowano go na parterze. Niemal do samego końca jego istnienia, czyli do 2003 roku, kierowała nim dr Teresa Munia. Dziś prowadzi ośrodek zdrowia w Sławie.
Do 2003 roku średnio rocznie punkt zbierał 2,5 tys. litrów pełnej krwi. Dla porównania warto podać, że w 2012 podczas wszystkich akcji wyjazdowych w powiecie nowosolskim zebrano 940 litrów.
Pierwsza akcja wyjazdowa zbiórki krwi odbyła się w Nowej Soli dziesięć lat wcześniej, tj. w grudniu 1993 roku. - To był pierwszy rok, kiedy stacja krwiodawstwa w ogóle wyjeżdżała pobierać krew w teren. Dostaliśmy wtedy wielki amerykański ambulans PCK i on jeździł po Polsce. Na naszym terenie lubuskim mieliśmy go przez trzy tygodnie. Nowosolska akcja odbyła się przy parafii pw. św Antoniego – wspomina G. Krzyśko.
Współczesny ruch honorowego krwiodawstwa Polskiego Czerwonego Krzyża to ponad 1300 klubów zrzeszających blisko 25 tysięcy członków i ponad 120 tysięcy wolontariuszy, którzy rocznie oddają ok. 145 tysięcy litrów krwi.
W dniach 22-26 listopada obchodzimy uroczyste obchody 55 rocznicy powstania honorowego krwiodawstwa.
Mariusz Pojnar
Oddaj krew dla Polski
Najbliższa akcja oddawania krwi organizowana przez PCK i Grupę Muszkieterów, odbędzie się w sobotę 7 września na parkingu przed Intermache. - Krew będzie można oddać między 9.00 a 14.00 – zapowiada Grażyna Krzyśko, szefowa PCK w Nowej Soli.
Akcja odbędzie się pod hasłem „Zbieramy krew dla Polski”. - Wśród krwiodawców rozlosujemy 10 profesjonalnych apteczek samochodowych – zachęca do wzięcia udział G. Krzyśko.
My również przyłączamy się do tego apelu.