Spotkali się na najzwyklejszej w świecie domówce. W bankietowym kwartecie uczestniczyli 33-letnia Andżelika W., Mirosław W. lat 56, oraz 39-letni Adam R. Czwartym uczestnikiem zabawy przy ul. Długiej był 55-letni Mirosław S.
W pewnym momencie doszło do różnicy zdań. Adam R., Mirosław W. i Andżelika W. pięściami i kołkiem skatowali 55-latka. Pobitemu zabrali srebrny łańcuszek, dokumenty, sygnet i motorower z papierami. Mężczyzna w cięzkim stanie trafił do szpitala, a trójkę agresorów szybko zatrzymano.
Adam R. ponadto zagroził jednemu ze świadków zdarzenia pozbawieniem życia, jeśli złoży obciążające go zeznania, a dodatkowo Mirosław W. wybił kamieniem okna u świadka próbując go w ten sposób przekonać, by zaniechał składania obciążających zeznań.
Policja domyśla się, że cała trójka ma niejedno do ukrycia. Adam R. był już karany. Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Nowej Soli na posiedzeniu 3 lipca zadecydował, że Adam R. i Andżelika Ż. tymczasowo posiedzą trzy miesiące, a Mirosław W. sprawę przemyśli przez okres jednego miesiąca.
(maro)