Dodane

  • Kolejne osiedle w śródmieściu

    ns krag
    Kolejna miejska plomba zostanie zagospodarowana. Przy ul. Waryńskiego na dawnej gazowni powstanie osiedle mieszkaniowe z usługami na parterze.

 

Po pierwsze, wojewódzkie zawody wędkarskie wróciły do Nowej Soli. Po drugie, mimo kilkunastoletniej przerwy organizatorzy stanęli na wysokości zadania i przeprowadzili imprezę wzorowo. I wreszcie po trzecie, „niegościnni” gospodarze wygrali rywalizację drużynową 51 edycji zawodów
„Złota Rybka” wróciła do Nowej Soli po 18 latach przerwy. Z 51 już edycji tej imprezy, włącznie z dopiero co zakończoną, 14 odbyło się w naszym mieście. W niedzielę zawody odbywały się w kilku kategoriach: na tzw. „ścianie” obok portu rywalizowało 21 wędkarzy wyczynowych, na 76 główkach zmagało się łącznie 228 zawodników podzielonych na trzyosobowe drużyny, a na akwenie Kacza Górka w zabawie udział wzięły cztery panie, 18 juniorów (14-16 lat) oraz dzieci w liczbie 21.
Pozornie piękna pogoda nie ułatwiała wędkowania, bo silny wiatr i ostre słońce, to nie są wymarzone warunki dla miłośników tego hobby, ale z drugiej strony niedzielna aura sprawiła, że szczególnie rywalizacji zawodowców przyglądało się sporo kibiców. Jak przystało na znawców swojego terenu, to właśnie „niegościnni” gospodarze, czyli zawodnicy z kół Polskiego Związku Wędkarstwa z Nowej Soli i okolicznych miejscowości, wygrali w większości kategorii. W zawodach drużynowych na główkach zwyciężyła trójka z Koła nr 5 z Nowej Soli: Mirosław Nowak, Tomasz Batura i Piotr Czapliński. Na Kaczej Górce z kolei wygrali: wśród pań Weronika Braun z Bobrownik i Marcel Jędraszak Mini Złotą Rybkę wśród dzieci do lat 14.
Gdy w 1995 roku Zbigniew Milewski zwyciężał indywidualne zawody wędkarzy wyczynowych, z pewnością nie zakładał, że kiedy impreza wróci do Nowej Soli, to znów on stanie tutaj na najwyższym stopniu podium. W ten sposób historia stworzyła ładną klamrę. - Czasu trochę minęło od tamtej pory. Byłem wtedy u progu wędkarstwa wyczynowego, wtedy wędkarstwo polskie i światowe dopiero przede mną stało. Teraz nie wiem, czy już się dla mnie kończy, czy wciąż trzymam się tego mocno, ale na pewno piszę już zupełnie inny rozdział niż wtedy w latach 90’. Nowa Sól wypiękniała, wygląda zupełnie inaczej niż kilkanaście lat temu. Trudno porównywać, trudno ją dziś poznać. Są parki, fontanny, miasto jest zadbane i piękne. A woda tak samo rybna, jak była. Naprawdę przyjemnie się łowi. Dziś głównie krąpiki, do tego trafiła mi się największa ryba zawodów - kilogramowy jaź. Były też leszcze i klenie - opowiadał po otrzymaniu pucharów Z. Milewski.
To była 51 Złota Rybka. - W 2015 znów wrócimy do Nowej Soli, bo impreza ma się odtąd odbywać na przemian tutaj i w Krośnie Odrzańskim - zapowiedzieli organizatorzy. Warto wspomnieć, że przy tej okazji miasto Nowa Sól wydało przewodnik „Z wędką na szlaku doliny środkowej Odry”, ilustrowane kompendium o łowiskach i rybach zasiedlających rzekę na odcinku Krosno Odrzańskie - Głogów.
Pełna galeria zdjęć na naszej stronie internetowej.

WYNIKI NASZYCH ZAWODNIKÓW
Kobiety: I m. Weronika Braun z Bobrownik
Juniorzy: II m. Radosław Machalski Koło nr 4 Nowa Sól; VII m. Paweł Krajda Koło nr 5 Nowa Sól; 8 m. Kamil Superson Koło nr 5 Nowa Sól; 11 m. Sławomir Ganczar Koło nr 1 Kożuchów; 14 m. Damian Matejko Koło nr 5 Nowa Sól;
Mini Złota Rybka Dzieci: I m. Marcel Jędraszak Koło nr 5 Nowa Sól; 4 m. Martyna Czochara Koło nr 3 Nowa Sól; 8 m. Grzegorz Ostapowicz Koło nr 5 Nowa Sól; 19 m. Piotr Gierlach Koło nr 3 Nowa Sól;
Drużynowe (do miejsca 30): I m. M. Nowak, P. Czapliński i T. Batura Koło nr 5  Nowa Sól; 4 m. J. Gawron, J. Libert i M. Gal Koło nr 5 Nowa Sól; 5 m. M. Białek, M. Wołczyk i K. Frąckowiak Przyborów; 8 m. M. Greczyn, Z. Greczyn i R. Żaglewski Bytom Odrz.; 14 m. P. Omachel, Ł. Nowak i K. Frąckowiak Przyborów; 15 m. P. Dera, Z. Konieczko i W. Tatarynowicz Koło nr 4 Nowa Sól; 17 m. D. Niciński, J. Braun i K. Joński Bobrowniki; 21 m. W. Oryszczak, R. Michalak i H. Krajda Koło nr 5 Nowa Sól; 24 m. P. Pietras, J. Łapacz i D. Repuła Koło nr 1 Nowa Sól; 27 m. Cz. Ganczar, A. Ganczar i J. Marczak Koło nr 1 Kożuchów.
Artur Lawrenc