Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta oraz Nowosolskie Alternatywne Stowarzyszenie Artystów - to dwie instytucje, które w swoich kategoriach otrzymały lwią część z całej puli dotacji dla organizacji i stowarzyszeń
Organizacje pożytku publicznego i inne pozarządowe instytucje działające na terenie naszego miasta otrzymały coroczne dotacje pochodzące z miejskiego budżetu. Prezydent miasta oraz powołana na ten cel komisja rozpatrywała podania poszczególnych stowarzyszeń, by na ich podstawie 29 stycznia zdecydować, ile i komu się w tym roku należy.
Pieniądze zostały rozdane w trzech kategoriach: kultura, pomoc społeczna i ochrona zdrowia oraz sport (o tej ostatniej przeczytasz na stronie 25). W pierwszej kategorii do rozdysponowania było 120, a w drugiej 110 tysięcy złotych. - Podstawowe kryterium przydzielania pieniędzy było takie, żeby dotacje nie były mniejsze niż rok wcześniej. W kulturze cztery, a w pomocy społecznej dwa projekty nie znalazły akceptacji komisji (skład komisji: wiceprezydent, skarbnik, naczelnik wydziału społeczno-administracyjnego, radni nie związani z daną kategorią, dop. red.). Pozostałe zostały sfinansowane wg sugerowanego przez organizacje zapotrzebowania lub w odpowiednio pomniejszony sposób - wyjaśnia skarbnik magistratu Bożesława Korczyk-Giza.
68 procent środków przeznaczonych na kulturę - 82 tys. zł, trafiło na konto NASA - Nowosolskiego Alternatywnego Stowarzyszenia Artystów, pod którym kryje się teatr „Terminus A Quo” i jego organizacja alternatywnych spektakli teatralnych.
Pozostałe organizacje otrzymały od 1 do 8 tysięcy złotych, np.: Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych „Tacy Sami” - 1 tys. zł na organizację koncertu charytatywnego; Stowarzyszenie Solidarność Walcząca - 1.5 tys. zł na przegląd pieśni patriotycznych z okazji 450-lecia Nowej Soli; Stowarzyszenie Nowosolska Akademia Rozwoju - 3.2 tys. zł na warsztaty teatralne; Nowosolski Uniwersytet Trzeciego Wieku - 5 tys. zł na edukację seniorów; Fundacja Twórczości Ludowej „Cepeliada” - 8 tys. zł na festiwal sztuki ludowej i jadła regionalnego ziemi lubuskiej.
- Ja się cieszę z każdej złotówki. Każda suma jest dla mnie do przyjęcia i bardzo dziękuję za to, co dostaliśmy - komentuje Krzysztof Uchal z „Cepeliady”. - Mamy świadomość, że „kołderka” nie jest za duża, a wszystkich trzeba jakoś „okryć”, czyli obdzielić. Nasze akcje i projekty uważamy uważamy za zdecydowanie słuszne, niemniej jednak nie zamierzamy narzekać i bardzo cieszymy się z każdej dołożonej do naszej działalności cegiełki - mówi Ludmiła Rudziakowicz, prezes UTW.
- Jak się spojrzy na cyfry, to może się wydawać, że dotacja dla nas jest zbyt duża. Natomiast bez takiego wsparcia Terminus nie byłby w stanie funkcjonować tak dobrze, jak się to dzieje dziś - komentuje prezydent zarządu NASA Edward Gramont. - Lwia część tej sumy jest przeznaczona na pokrycie czynszu, opłatę mediów, utrzymanie pomieszczeń i na mój etat. Drugie tyle tej kwoty wypracowujemy sami - dodaje E. Gramont.
Na realizację zadań pomocy społecznej i ochrony zdrowia najwięcej otrzymało Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta (77 procent z całej puli). A dokładnie 37 tys. zł na wsparcie osób społecznie wykluczonych oraz 48 tys. zł na utrzymanie porządku i pielęgnację zieleni w parkach miejskich przy ul. Rydla, Kasprzaka, Zielonogórskiej i w Parku Odra. Pozostałe dotacje w drugiej kategorii oscylują między kwotą 2 tys. zł a 6.5 tys. zł, np.: Stowarzyszenie Działające na Rzecz SOSW „Radość” - 2 tys. zł na olimpiadę sportowo-rekreacyjną; Polski Związek Niewidomych Okręg Lubuskiego Koła PZN - 2.8 tys. zł na Dzień Białej Laski; Polski Czerwony Krzyż Lubuski Oddział Okręgowy - 4.5 tys. zł na promocję zdrowego stylu życia i honorowe krwiodawstwo oraz naukę pierwszej pomocy; SON „Tacy Sami” - 5.2 tys. zł na zabiegi rehabilitacyjne; Nowosolskie Stowarzyszenie Amazonek „Tęcza” - 6.5 tys. zł na opiekę psychologiczną, rehabilitacyjną oraz akcję Amazonki nad Odrą.
- Dzięki funduszom z urzędu miasta mamy za co pomagać biednym nowosolanom. Kwota, którą otrzymaliśmy, jest przeznaczona na dwa cele: na zapewnienie ciepłego posiłku najuboższym oraz na aktywizację ludzi, którzy nie mają szans na zatrudnienie, poprzez włączenie ich do zadania utrzymania czystości w nowosolskich parkach i do uprawy warzyw w naszym ogrodzie w Rudnie - wyjaśnia prezes TPBA Aleksander Tomaszewski.
Artur Lawrenc